Przejdź do głównej zawartości

Dzień Kobiet kontra Dzień Mężczyzny



Złośliwcy mówią, że równouprawnienie kończy się na 8 marca czyli w Dniu Kobiet. Pewnie coś w tym jest chociaż ja jakoś ostatnimi czasy mam szczęście do fajnego traktowania. Obchodzony w Polsce 10 marca Dzień Mężczyzny okazał się więc dla mnie bardzo sympatyczny, choć większość pań podobno o tym święcie nie chce pamiętać. To kolejny dowód na to, że psychologiczne zjawisko określane mianem samospełniającego się proroctwa naprawdę działa.

Jeśli człowiek jest uprzedzony do innych, na przykład do płci przeciwnej, dostaje to, czego się spodziewa. A jeżeli skłonny jest aktywnie poszukiwać w kimś czegoś dobrego, na to liczy i tak się nastawia wchodząc w interakcje z innymi, istnieje szansa, że to dostanie. Jeśli oczywiście nie wali uporczywie głową w mur. Jeżeli ktoś nigdy nie składa ci życzeń, sam też na to nie zasługuje.

Tak to już jest, że niektórzy ludzi po prostu nie mają dla nas nic pozytywnego w ofercie, ale na szczęście świat się na nich nie kończy. Trzeba tylko czynnie szukać gdzie indziej i umieć mobilizować na to siły, kiedy okresowo idzie ciężej. I nie zużywać tego potencjału bez sensu. O każdej płci można wiele powiedzieć, ale wytracanie energii na hejtowanie to czyste marnotrawstwo, które na domiar złego ściąga same nieszczęścia.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Dlaczego facet się nie oświadcza?

Internetowa przychodnia psychologiczna Gabinet Ocal Siebie opublikowała artykuł " Dlaczego mężczyźni nie chcą się żenić ". Od lat 80-tych XX wieku spada liczba zawieranych małżeństw. W materiale omówione są głównie psychologiczne przyczyny tego stanu rzeczy. Wygląda na to, że sytuacja raczej nie ulegnie poprawie.

Równouprawnienie kobiet, ALE i mężczyzn

Znajoma wróciła z pobytu w Danii. Oczywiście poruszyliśmy temat równouprawnienia, z którego ten kraj słynie. – Pewnie byłaś zachwycona? – zapytałem. – To trochę bardziej skomplikowane – odpowiedziała ze skwaszoną miną. Czytaj dalej:  https://ocalsiebie.pl/blogs/entry/76-r%C3%B3wnouprawnienie-kobiet-ale-i-m%C4%99%C5%BCczyzn/

Jak nie trafić do friendzone

Częściej panowie, a rzadziej, ale jednak również panie pytają o to, jak nie dać się zamknąć we friendzone (strefa dla „przyjaciela” i nikogo więcej). Jeśli ktoś czuje do drugiej osoby miętę to trafienie do tej szufladki jest ostatnią rzeczą, której by chciał. W zasadzie nie jest to nawet prawdziwa przyjaźń lecz szufladka dla odrzuconych, którzy mogą się przydać do czegoś innego. Przyjaźń jest super, natomiast bycie we friendzone jest nie do pozazdroszczenia. To takie odstawienie na boczny tor, skierowanie do poczekalni do czasu, aż dana osoba będzie czegoś potrzebować. Czasem to sytuacja typu „nie kocham cię, ale lubię patrzeć jak ty mnie kochasz”. Jak temu zapobiec? Cóż, od razu lojalnie uprzedzam, że nie jest to ścisła wiedza psychologiczna, bo na termin „friendzone” nie natrafia się w poważnej literaturze z tej dziedziny. Uczciwie zaznaczam też, że to rozwiązanie nie każdemu musi przypaść do gustu. Po pierwsze, trzeba szanować swój czas i być gotowym natychmiast, bez sk...




zBLOGowani.pl