Przejdź do głównej zawartości

Zahukane dziewczyny i dranie

refleksje mężczyzny blog męski świat i związki oczami mężczyzny

Znacie ten schemat? Zahukane, wrażliwe dziewczyny często trafiają na skrzywionych facetów. Zakochują się w ich brawurowej spontaniczności, która ma swój urok. Szary dotąd świat zaczyna wirować jak podczas tańca na balu maskowym. To wspaniała odmiana względem nierzadko introwertycznej krainy, w której czas mijał zwykle bardzo powoli i bez fajerwerków. Niestety, względnie szybko czar pryska. Mroczna strona mężczyzny wychodzi na jaw, a w związku zaczynają się schody. Strome i nierówne. Czasem pojawia się dziecko. W ciągu roku lub dwóch kobieta pozostaje sama z mętlikiem w głowie, złamanym sercem, zawiedzionymi nadziejami i bolesnym urazem. Bal się kończy, zaczyna się prawdziwe życie. Na szczęście po odchorowaniu tej imprezy i definitywnym wyleczeniu egzystencjalnego kaca kobiety często wychodzą na prostą. Za zakrętem nierzadko czeka na nie lepsze jutro. Albo powtórka z rozrywki, jeśli przeszłość niczego ich nie nauczyła.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Dlaczego facet się nie oświadcza?

Internetowa przychodnia psychologiczna Gabinet Ocal Siebie opublikowała artykuł " Dlaczego mężczyźni nie chcą się żenić ". Od lat 80-tych XX wieku spada liczba zawieranych małżeństw. W materiale omówione są głównie psychologiczne przyczyny tego stanu rzeczy. Wygląda na to, że sytuacja raczej nie ulegnie poprawie.

Równouprawnienie kobiet, ALE i mężczyzn

Znajoma wróciła z pobytu w Danii. Oczywiście poruszyliśmy temat równouprawnienia, z którego ten kraj słynie. – Pewnie byłaś zachwycona? – zapytałem. – To trochę bardziej skomplikowane – odpowiedziała ze skwaszoną miną. Czytaj dalej:  https://ocalsiebie.pl/blogs/entry/76-r%C3%B3wnouprawnienie-kobiet-ale-i-m%C4%99%C5%BCczyzn/

Jak nie trafić do friendzone

Częściej panowie, a rzadziej, ale jednak również panie pytają o to, jak nie dać się zamknąć we friendzone (strefa dla „przyjaciela” i nikogo więcej). Jeśli ktoś czuje do drugiej osoby miętę to trafienie do tej szufladki jest ostatnią rzeczą, której by chciał. W zasadzie nie jest to nawet prawdziwa przyjaźń lecz szufladka dla odrzuconych, którzy mogą się przydać do czegoś innego. Przyjaźń jest super, natomiast bycie we friendzone jest nie do pozazdroszczenia. To takie odstawienie na boczny tor, skierowanie do poczekalni do czasu, aż dana osoba będzie czegoś potrzebować. Czasem to sytuacja typu „nie kocham cię, ale lubię patrzeć jak ty mnie kochasz”. Jak temu zapobiec? Cóż, od razu lojalnie uprzedzam, że nie jest to ścisła wiedza psychologiczna, bo na termin „friendzone” nie natrafia się w poważnej literaturze z tej dziedziny. Uczciwie zaznaczam też, że to rozwiązanie nie każdemu musi przypaść do gustu. Po pierwsze, trzeba szanować swój czas i być gotowym natychmiast, bez sk...




zBLOGowani.pl